Tegoroczny Puchar Polski Kickboxing Bałtów przyniósł ekipie Punchera Wrocław całą paletę barw w klasyfikacji medalowej…
Podobnie jak w ubiegłym roku, organizatorzy kickbokserskiego wydarzenia w Bałtowie zapewnili uczestnikom mnóstwo atrakcji. Oprócz emocji sportowych zawodnicy i trenerzy w przerwach od rywalizacji mogli korzystać z Parku Dinozaurów, przejazdu kolejką, oceanarium, zwierzyńca Bałtowskiego, Sabatówki, parku miniatur, parku rozrywki, ośrodka jazdy konnej, skansenu pszczelego oraz Żydowskiego Jaru. Rywalizacja sportowa odbywała się tradycyjnie na wolnym powietrzu pod namiotami. Obok maty, na której rozgrywała się rywalizacja w formule kick-light, znajdował się ring, gdzie toczyły się boje w najtwardszej formule kickboxingu.
Nasza trzyosobowa załoga, zgodnie z ringową specjalizacją klubu, zaprezentowała swoje umiejętności właśnie w formule K-1. W kategorii wagowej do 65 kilogramów wystawiliśmy aż dwie zawodniczki. Bardziej doświadczoną Angelikę Sobalę oraz debiutantkę Edytę Zapaśnik.
Jako pierwsza możliwość spróbowania swoich sił wylosowała Angelika. Pierwszą rundę sędziowie oraz widzowie z pewnością uznali za wyrównaną. Starcie to składało się z ciągłych zwrotów akcji. Na przemian obydwie zawodniczki atakowały akcjami bokserskimi zakończonymi niskimi kopnięciami. W drugiej odsłonie u wrocławianki dało się dostrzec braki kondycyjne. Doświadczona rywalka z pewnością zauważyła to. Wykorzystała słabszą dyspozycję wrocławianki, jeszcze mocniej podkręcając tempo walki. W trzeciej rundzie Angelika próbowała odrobić straty, jednak to nie wystarczyło, aby kupić przychylność sędziów. Ostatecznie Angela musiała zadowolić się brązowym medalem.
Jako drugi z zawodników Punchera do walki wyszedł Miłosz Hołodniuk. Obydwaj rywale znali się dobrze, ponieważ mieli już okazję skrzyżować rękawice podczas Mistrzostw Polski Oriental Rules, które odbywały się pod koniec 2018 roku. Mimo przewagi wzrostu rywala, Miłosz starał się skracać dystans, neutralizując tym samym jego atuty. Głównie o wygranej każdej rundy zadecydowały mocne, czytelne niskie kopnięcia. Właśnie one wywierały duże wrażenie na przeciwniku, dając tym samym sędziom obraz zwycięzcy. Pod koniec walki rozjemcy nie mieli żadnej wątpliwości przyznając naszemu przedstawicielowi pewne zwycięstwo. Tym samym Puchar Polski kolejny raz trafił w ręce Miłosza.
Złoty medal Miłosza Hołodniuka, srebrny Edyty Zapaśnik oraz brązowy Angeliki Sobali, oto całkowity bilans zawodów pod nazwą Puchar Polski Kickboxing Bałtów…
Dla trzeciej naszej reprezentantki, Edyty Zapaśnik, start na zawodach Puchar Polski K-1 Bałtów był debiutem. Pierwsze walki zazwyczaj są trudne dla nowicjuszy. Towarzyszy temu duży stres spowodowany niepewnością o swoją kondycję i wyszkolenie. Ku zdziwieniu wszystkich Edyta zaprezentowała charakter i wolę walki. Pierwsze dwie rundy były z jej strony raczej asekuracyjne i z pewnością zostały zaliczone na poczet rywalki. Tak naprawdę dopiero w trzecim starciu Edyta rozwinęła skrzydła i zaczęła pokazywać swoje dotychczas zdobyte umiejętności. Okazało się jednak, że to zbyt mało, aby przekonać sędziów. Ostatecznie wrocławianka zakończyła rywalizację na drugim miejscu, co w przypadku debiutu można uznać za niebywałe szczęście.