IX Puchar Polski Jiu Jitsu. Luboń 21.09.2019

Puchar Polski Jiu-Jitsu 2019. Michał Chwat z trenerem Mariuszem Mazurem

IX Puchar Polski Jiu Jitsu to debiutancka impreza dla dziewięciolatka Michała Chwata reprezentującego barwy Punchera Wrocław…

21 Września 2019 roku odbył się IX Puchar Polski Jiu Jitsu No Gi w Luboniu. Organizatorem wydarzenia było Stowarzyszenie Sportów i Sztuk Walki Alliance. Zawody w Luboniu koło Poznania gromadzą najlepszych zawodników z całej Polski w niemalże każdym przedziale wiekowym i wagowym. Ostatecznie klub Puncher Wrocław wystawił tylko jednego reprezentanta. Był nim najmłodszy, dziewięcioletni adept sportów chwytanych Michał Chwat. Ogólnie rzecz biorąc trenuje on grappling od niespełna dwóch lat pod okiem naszego trenera Mariusza Mazura.

Podczas zawodów w Luboniu Michał startował w kategorii dzieci od siedmiu do dziewięciu lat w dywizji wagowej do 29 kilogramów. Pojedynek w tej formule trwa trzy minuty i jest rozgrywany według zasad federacji IBJJF. Sędziowie przyznają punkty za zdobywanie i kontrolowanie dominujących pozycji. Walki w kategorii dzieci odbywają się bez technik kończących. Dźwignie i duszenia ze względu na bezpieczeństwo startujących są niedozwolone.

Walka o uchwyt podczas walki Michała chwata na Pucharze Polski Jiu-Jitsu 2019

IX Puchar Polski Jiu Jitsu to świetny sprawdzian dla zawodników BJJ i grapplingu bez względu na staż treningowy i poziom zaawansowania …

Turniej ten był debiutem dla naszego zawodnika. Pomimo tego Michał dobrze odnalazł się na macie. Starcie było bardzo wyrównane i obfitowało w naprzemianstronne akcje. Początkowo rywal wykonał skuteczne obalenie przyjmując dosiad. Nie udało mu się jednak skontrolować dominującej pozycji. Po krótkotrwałym „scramble” rywalizacja przeniosła się z powrotem do stójki. Nasz mały wojownik próbując odrobić utracone punkty podjął próbę efektownego rzutu przez ramię. Ta dynamiczna akcja nie przyniosła jednak oczekiwanych punktów. Oponent zdołał natychmiast wstać. Przejmując inicjatywę ponownie podjął próbę obalenia. Również tym razem Michał nie dał się zaskoczyć i brawurowo przechwycił plecy przeciwnika. Chwilę później ustabilizował dosiad i zdołał utrzymać go do końca walki. Tym działaniem zagwarantował sobie zwycięstwo.

Ręka Michała powędrowała ku górze. Po chwilę opóźnienia, ku zdziwieniu całej zgromadzonej publiczności werdykt uległ zmianie. Nikt nie potrafił wytłumaczyć tej dziwnej sytuacji, przez którą Michał Chwat został skrzywdzony. Według regulaminu obowiązującego na zawodach BJJF zdobył on więcej punktów. Pomijając sam werdykt było to niezwykle cenne doświadczenie dla naszego zawodnika, które bez wątpliwości w przyszłości przyniesie owoce w następnych startach.