Mistrzostwa Polski Low kick 2018 w Legnicy przyniosły zawodnikom klubu Puncher Wrocław: Adamowi Gielacie i Miłoszowi Hołodniukowi dwa złote medale…
Hala sportowa w Legnicy gościła zawodników, trenerów i miłośników sportów walki podczas Mistrzostw Polski Seniorów i Juniorów Low kick 2018 . Zawody były licznie obsadzone. Łącznie z naszymi przedstawicielami, wystartowało 249 zawodników z 75 klubów. Puncher Wrocław reprezentowało dwóch fighterów. Adam Gielata wystąpił w kategorii wagowej do 75 kg seniorów. Natomiast Miłosz Hołodniuk rywalizował w kategorii do 63,5 kg juniorów starszych.
Kategoria, w której walczył Adam Gielata była jedną z najliczniejszych. Podsumowując w drodze na podium czekały go cztery pojedynki. W pierwszym skrzyżował rękawice z przedstawicielem klubu Smok Toruń. Po wyrównanym początku pierwszej rundy, Adam stopniowo zyskiwał przewagę. Wyprowadzał częste kombinacje ciosów bokserskich zakończone niskimi kopnięciami. Do celu dochodziły też jego middle-kicki oraz kopnięcia frontalne na tułów i głowę. W dalszej części pojedynku, Adam całkowicie narzucił przeciwnikowi swój styl walki. Tym samym ustawicznie powiększał swoją przewagę. Ostatecznie w końcówce trzeciej rundy sędzia przerwał pojedynek na skutek kontuzji, której doznał zawodnik z Torunia.
Przechodząc do drugiej walki nasz zawodnik spotkał się z reprezentantem Mogilna. Od początku zdominował rywala. Na dodatek w końcówce pierwszej rundy celnym lewym sierpowym posłał rywala na deski a sędzia przerwał pojedynek. Trzecim przeciwnikiem Adama był zawodnik z Oświęcimia. Rywal wywodzący się z karate prezentował bardzo niewygodny styl walki. Cały czas parł do przodu. W konsekwencji Adam czytelnie kontrował przeciwnika ciosami pięściarskimi oraz niskimi i frontalnymi kopnięciami. Po upływie regulaminowego czasu sędziowie jednogłośnie wskazali naszego zawodnika jako zwycięzcę.
Mistrzostwa Polski Low Kick to jedne z najważniejszych zawodów kickboxerskich w kalendarzu amatorskiego kickboxingu.
W finałowym pojedynku Adam skrzyżował rękawice z zawodnikiem z Rabki. Przeciwnik dysponował lepszymi warunkami fizycznymi. Jednak Adam górował nad nim umiejętnościami. Pojedynek był dość jednostronny. Wrocławianin punktował rywala z dystansu nie dopuszczając, aby ten zrobił mu jakąkolwiek krzywdę. Zdeklasował przeciwnika i w widowiskowy sposób wywalczył tytuł Mistrza Polski.
Miłosz Hołodniuk stoczył dwa pojedynki. W pierwszym zmierzył się z zawodnikiem z Zielonej Góry. Walka toczona była w szybkim tempie. Rywale wymieniali się dynamicznymi kombinacjami. Mówiąc w skrócie Miłosz prezentował bogatszy repertuar ciosów, co dało mu przewagę. W trzeciej rundzie doprowadził do liczenia przeciwnika potwierdzając swoją dominację. Ostatecznie pojedynek wygrał jednogłośnie decyzją sędziów.
W finale Miłosz stoczył zacięty pojedynek z zawodnikiem z Oborowa. Walka była wyrównana i dynamiczna. Z obu stron można było oglądać kombinacje ciosów i kopnięć. Od drugiej rundy Miłosz zyskał przewagę, którą stopniowo powiększał do końca walki. Końcówka trzeciej rundy należała całkowicie do Miłosza. Sędziowie jednogłośnym werdyktem ogłosili zwycięstwo zawodnika Punchera Wrocław, dzięki któremu z Legnicy wrócił z tytułem Mistrza Polski.