Szybkie zwycięstwo oraz świetny debiut Borysa Dzikowskiego z Punchera Wrocław podczas gali KSW 74 w Ostrowie Wielkopolskim…
Ostrów Wielkopolski po raz pierwszy był gospodarzem wydarzenia organizowanego przez największą polską organizację Mieszanych Sztuk Walki. Gala KSW 74 została rozegrana w Arenie Ostrów. W walce wieczoru do oktagonu weszli najdłużej panujący mistrz królewskiej Kategorii Philem De Fries oraz numerem jeden tej wagi ciężkiej, Ricardo Prasel. Już same sylwetki zawodników gwarantowały ogromne emocje.
Phil De Fries to niekwestionowany król wagi ciężkiej federacji KSW. Koronę dzierży nieustannie od 2018 roku. Od zdobycia tytułu w walce z Michałem Andryszakiem bronił go sześć razy. Na jego rozpisce znalazły się takie nazwiska jak Darko Stosić, Karol Bedorf, Michał Kita czy Tomasz Narkun. Natomiast Ricardo Prasel to pogromca między innymi Michała Kity i Daniela Omielańczuka.
Podczas gali KSW 74 widzowie zgromadzeni na hali oraz przed telewizorami mogli oglądać wiele emocjonujących pojedynków. W co-main evencie Damian Janikowski stanął na przeciw Toma Breesela. Kibicom mogła podobać się również walka Tomasz Romanowski z „Polskim Czołgiem” Cezarym Kęsikiem.
Niespełna czterdzieści sekund zabrało Borysowi Dzikowskiemu pokonanie rywala w debiutanckim pojedynku w organizacji KSW…
Oczy kibiców Punchera Wrocław oglądających galę KSW 74 były zwrócone na debiutancki pojedynek naszego reprezentanta Borysa Dzikowskiego. Na jego drodze stanął ulubieniec miejscowej publiczności Arkadiusz Mruk. Można by rzec, że dla obydwu był to początek niezwykle trudnej drogi w mieszanych sztukach walki. Mruka na gali KSW 74 zadebiutował w profesjonalnym MMA. Fighter z Ostrowa Wielkopolskiego potykał się już w turniejach amatorskich.
Ma również za sobą amatorski pojedynek w federacji Babilon MMA. Także rywalizacja w kickboxingu nie jest mu obca. Zdobył on drugie miejsce w Mistrzostwach Polski Służb Mundurowych. Natomiast dla Dzikowskiego była druga zawodowa walka w MMA. Profesjonalną inicjację przeszedł on na początku bieżącego roku podczas gali Strife 2, gdzie wygrał przez nokaut w pierwszym starciu. Dodatkowo Borys zdobywał doświadczenie podczas amatorskich turniejów MMA. Stoczył tam blisko 20 pojedynków, większość z nich wygrywając.
Zawodnik Punchera Wrocław rozpoczął pojedynek od wywierania presji. Rywal cofając się zadał mocne, celne trafienie niskim kopnięciem. Borys nie pozostał dłużny ripostując middle-kickiem w tułów. Jednak Arkadiusz zdołał je zostało przechwycić. Kilka sekund zajęło wrocławianinowi wyswobodzenie trzymanej nogi. Wreszcie markując low-kick trafił wysokim kopnięciem z prawej nogi. Mruk zapoznał się z matą. Tam Borys dopełnił dzieła zniszczenia uderzając z pozycji bocznej. Właśnie w ten sposób przedstawiciel Punchera Wrocław podczas gali KSW 74 dopisał do swojego bilansu drugą wygraną z rzędu.