Hybrid MMA 4. Zielona Góra 20.04.2024

Marek Warowny podczas gali Hybrid MMA 4 w Rykach

Występ Marka Warownego z Punchera Wrocław podczas gali Hybrid MMA 4 zakończony szybkim zwycięstwem przez poddanie w pierwszej rundzie…

20 kwietnia w Centrum Rekreacyjno-Sportowym w Zielonej Górze odbyła się gala Hybrid MMA 4. Wieczór pełen emocji dostarczył 17 ciekawych starć. Z pewnością zawodnicy dali z siebie wszystko, aby zadowolić widzów. Krótko mówiąc Hybrid MMA to nie tylko poważne walki, ale także rozrywka. Dzięki temu zainteresowała ona nie tylko fanów prawdziwych sportów walki, ale również kibiców freak fightów. Do przedstawicieli tej drugiej grupy można z pewnością zaliczyć Piotra Tyburskiego. Miał on pierwotnie walczyć z Marvinem Krucińskim, jednak ten wypadł z gali w ostatniej chwili. W tych okolicznościach organizatorzy szybko znaleźli zastępstwo w postaci Armina Pawlaka. Dodatkowych emocji dodały z pewnością występy lokalnych fighterów. Lubuscy zawodnicy z pewnością pokazali umiejętności na wysokim poziomie. Podczas swoich walk triumfowali Wiktoria Stein, Kacper Frątczak, Patryk Proszek, Wojtek Kazieczko i Kazimierz Bednarz. Niestety, nie wszyscy mogli cieszyć się zwycięstwem. Michał Niemiera, Dawid Gąsiorek i Jerzy Trudnowski musieli uznać wyższość rywali.

Próba sprowadzenia przez Marka

Wydarzenie sportowe w Zielonej Górze dostarczyła kibicom wielu emocji i z pewnością na długo pozostanie w ich pamięci…

Gala Hybrid MMA 4 to nie tylko walki. Paweł Tyburski uświetnił wieczór swoim koncertem, śpiewając na żywo dla zgromadzonych kibiców. To połączenie sportu i muzyki dodało wydarzeniu niepowtarzalnego charakteru. Jedynym reprezentantem klubu Puncher Wrocław podczas tego wydarzenia był marek Warowny. Zmierzył się on z lokalnym zawodnikiem Jerzym Trudnowskim. Pojedynek zakontraktowano w  kategorii do 77 kilogramów na zasadach MMA semi-pro. Marek Warowny zmierzył się z Jerzym Trudnowskim.

Pojedynek rozpoczął Marek zadając lewy sierpowy. Rywal odgryzł się prawym kopnięciem, które nas zawodnik przechwycił. Co prawda nie zdołał przewrócić rywala, lecz docisnął go do siatki. Następnie rozrywając uchwyt zasypał Trudnowskiego gradem ciosów. W konsekwencji niewiele zabrakło do zakończenia pojedynku. Na koniec po kilku wymianach ponownie doszło do klinczu. Po chwili nasz reprezentant chcąc obalić wciągnął rywala na siebie. Przez moment znalazł się na dole. Na szczęście szybko wstał i ponownie widzowie mogli oglądać klincz zapaśniczy. Tymczasem przeciwnik zainicjował skuteczne obalenie, znajdując się na górze. Jednakże Marek wykorzestał tą sytuację wkręcając się do dźwigni łokciowej. W konsekwencji zakończył swój pojedynek na gali Hybrig MMA 4 przez poddanie po zaledwie 2 minutach i 8 sekundach.