W zawodach Slovak Open w Bratysławie wziął udział Miłosz Hołodniuk walczył w kategorii do 67 kilogramów w konkurencji juniorów. Oprócz tego zawodnika pojawił się także Grzegorz Strzelczyk, rozpoczynający swoją sportową przygodę, gdzie próbował swoich sił w seniorskiej kategorii do 81 kilogramów. Miłosz w pierwszym pojedynku narzucił mocne tempo i był precyzyjniejszy, co widać na zdjęciach. Dzięki temu zdobył przewagę punktową, ale kosztowało go to jednak wiele sił i druga odsłona była bardziej wyrównana. Ostatecznie, werdykt tej walki był na korzyść naszego zawodnika. W półfinale zmierzył się z przedstawicielem gospodarzy. Pierwsza runda była wyrównana, ale Miłosz podkręcił tempo, co zaowocowało liczeniem Słowaka po trafieniu kolanem. Pomimo ostrzeżenia za uderzenie podwójnym kolanem, sędziowie przyznali wygraną Miłoszowi.
W finale Miłosz stanął naprzeciw aktualnego wicemistrza świata z Serbii. Rywal okazał się być także bardzo dynamiczny i precyzyjny, kończąc akcje niskimi kopnięciami. Mimo ciągłej presji ze strony Miłosza, to Serb zdobył medal, dyplom i pas za wygraną w turnieju Slovak Open 2019. W wyniku tej decyzji Miłosz wrócił ze srebrnym medalem. Następnie w walkach wziął udział nasz debiutant Grzegorz Strzelczyk. Postanowiliśmy zaryzykować, aby swoje pierwsze kroki postawił na ringu międzynarodowym. Ryzyko się opłaciło, bo Grzegorz zaprezentował się bardzo dobrze. Po wyrównanej walce przegrał przez decyzję sędziów, jednak pokazał, że rokuje nadzieję na karierę w tym trudnym sporcie.