Amatorska Liga MMA 228, po zmianie pierwotnego terminu, odbyła się w niedzielę 16 kwietnia w hali sportowej OSiR-u w Mosinie. Oprócz turniejów w Ograniczonej Formule MMA i Pierwszego Kroku MMA, w szranki stanęli również grapplerzy rywalizujący w formule No Gi w Brazylijskim Jiu Jitsu. W tej dywizji wystąpili Nikodem Blaszyński i Mikołaj Paruszewski, obaj ważący niespełna 70 kilogramów. Nikodem Blaszyński rozpoczął bardzo agresywnie, zmuszając rywala do obrony dźwigni na staw skokowy. Zainicjował rzut, zdobywając kolejne punkty, jednak pod koniec walki stracił czujność i przegrał przez dźwignię na nogę. Z kolei Mikołaj Paruszewski sukcesywnie zdobywał punkty za zajęcie dominujących pozycji i próby kończenia, poddając przeciwnika dźwignią łokciową. Krystian Ostrowicz swój pierwszy pojedynek zakończył w pierwszych sekundach, aplikując rywalowi latający trójkąt. Drugą walkę również skończył błyskawicznie, kontrując atakującego oponenta silnym lewym prostym, zmuszając sędziego do interwencji serią ciosów przy siatce. Tym samym wywalczył złoto dla drużyny Punchera Wrocław.
Drugim medalistą z tych zawodów został także Mateusz Sobecki. Przeszedł on ćwierćfinał za sprawą wolnego losu, a w półfinale rywal oddał walkowera. W finale Mateusz dominował w stójce, jednak przeciwnik odnotował dwa skuteczne sprowadzenia, co zmusiło Mateusza do zadowolenia się srebrnym medalem. Wojtek Trębacz również zdobył srebro, rywalizując w Ograniczonej Formule MMA w kategorii do 77 kilogramów. W ćwierćfinale wygrał przez decyzję sędziowską dzięki knockdownowi w stójce i próbom duszenia zza pleców. Półfinał zdominował, skutecznie obalając i kontrolując przeciwnika z Kazachstanu. Ostatecznie, w finale przegrał po sprowadzeniu i kontroli w parterze przez oponenta.
Patryk Bogdan, drugi reprezentant Punchera Wrocław w tej samej dywizji, po pewnym zwycięstwie w ćwierćfinale został zmuszony do odklepania trójkąta rękami. Oznaczało to pojedynek o brązowy medal, jednak Patryk nie podjął rękawic, opuszczając halę OSiR-u. Patryk Krawczyk, rywalizujący w najbardziej obsadzonej kategorii do 77 kilogramów, pewnie wygrał w pojedynku eliminacyjnym, ale w ćwierćfinale przez dłuższy czas był kontrolowany w parterze przez przeciwnika. Pomimo odwrócenia pozycji, było to za mało, by przywieźć medal z turnieju Almma 228.