Gala MMA 2 w Witkowie przynosi Mikołajowi Paruszewskiemu zwycięstwo w walce wieczoru oraz pas ufundowany przez Burmistrza Gminy i Miasta Witkowo…
Gala MMA 2 to bez wątpienia najbardziej wyczekiwane wydarzenie podczas tegorocznych Dni Witkowa. Imprezę objął swoim patronatem Pan Marian Gadziński Burmistrz gminy i miasta Witkowo. Stadion miejski w Witkowie przy ulicy Sportowej został zapełniony lokalną publicznością. Z pewnością przyczynił się do tego darmowy wstęp oraz uczestnictwo w walkach miejscowych bohaterów. Gala MMA 2 to projekt Łukasza Bosackiego, jednego z czołowych sędziów polskiego MMA. Karta walk składała się głównie z wielkopolskich fighterów. Wśród nich znalazł się rodowity witkowianin Mikołaj Paruszewski. Wystąpił on w kategorii wagowej do 65,8 kilograma reprezentując podwójne barwy Klubu Sportowego MMA Witkowo oraz Punchera Wrocław. W walce wieczoru skrzyżował on rękawice z przedstawicielem Klubu Kohorta Poznań.
Początek starcia okazał się dla naszego reprezentanta bardzo trudny. Niedźwiedzki usiłował zamykać Mikołaja przy siatce, aby dynamicznie rozbijać go uderzeniami. Wrocławianin nie zostawał dłużny. Kontrował ciosami prostymi oraz niskimi kopnięciami, z których kilka doszło celu. Paruszewski spróbował również sprowadzenia walki do parteru. Jednakże tą próba, jak i pozostałe rywal wybronił. Dawid na początku walki był bardzo skupiony i bez problemu czytał zamierzenia Mikołaja skutecznie powstrzymując jego działania. Tę rundę z pewnością sędziowie zaliczyli na poczet poznaniaka.
Druga odsłona nie różniła się zbytnio od poprzedniej. Paruszewski postawił swoją grę na niskie kopnięcia. Reprezentant Kohorty Poznań atakował kombinacjami bokserskimi zakończonymi wewnętrznymi kopnięciami. Wrocławianin przyjął rywalizację stójkową, lecz nie wyglądała ona zbyt korzystnie. Jedynym rozsądnym rozwiązaniem mogło okazać się sprowadzenie rywalizacji do parteru. Jednak przeciwnik znajdował odpowiedzi na ataki zapaśnicze oraz nie dał się zdominować w parterze.
Po zaciętym pojedynku Mikołaj Paruszewski pokonuje Dawida Niedźwiedzkiego poprzez jednogłośną decyzję sędziów…
Po dwóch przegranych rundach Mikołaj został zmuszony do postawienia wszystkiego na jedną kartę.
Przegranie trzeciej rundy zaważyłaby na końcowym werdykcie, który mogło by zmienić tylko zakończenie przed czasem. Mikołaj ruszył do przodu. Skracając dystans szukał sprowadzeń. Rywal jeszcze dysponował zapasem sił i nie pozwalał naszemu przedstawicielowi na wykończenie i ustabilizowanie pozycji parterowej. Również Niedźwiedzki poszukał obalenia, które na szczęście zostało skontrowane. Paruszewski niemalże nie skończył pojedynku dźwignią łokciową. To starcie przełamało złą passę Mikołaja, który na kartach sędziowskich zaczął odrabiać straty.
W czwartej odsłonie Mikołaj Paruszewski nie zmienił taktyki. Konsekwentnie dążył do sprowadzenia przeciwnika do parteru. Podczas jednego z obaleń zostawił głowę. Jednak po chwili wyswobodził ją wypracowując dogodną pozycję do uderzania w parterze. Ciągły pressing Paruszewskiego pozbawił przeciwnika siły. Szala zwycięstwa powoli przechylała się na stronę reprezentanta Klubu Sportowego MMA Witkowo oraz Punchera Wrocław. O zwycięstwie miała zadecydować ostatnia runda.
W piątym starciu Mikołaj nie czekał. Ruszył szybko do przodu obalając zmęczonego rywala. Dopychając go do siatki próbował wpięcia za plecy. Wpadł jednak do gardy, z której to rywal usiłował wkręcić się po dźwignię na staw łokciowy. Na koniec Paruszewski zdobył dosiad, z którego wyprowadzał uderzenia. W naszych oczach runda finałowa powinna zostać zapisana na konto Mikołaja. Sędziowie byli podobnego zdania. Wskazali jednogłośnie zwycięstwo Mikołaja Paruszewski, który to wypunktował Dawida Niedźwiedzkiego w stosunku 48-47, 48-47, 48-46. Gala MMA 2 okazała się dla naszego reprezentanta bardzo trudna, gdyż dodatkowo musiał on zmierzyć się z presją swojej rodziny, przyjaciół, znajomych i mieszkańców rodzinnego Witkowa.