Gala Babilon MMA 14 przyniosła zawodniczce Punchera Wrocław Róży Gumiennej drugie zwycięstwo w Mieszanych Sztukach Walki…
W piątkowy wieczór 26 czerwca odbyła się gala Babilon MMA 14. Podobnie jak trzynasta odsłona wydarzenia sportowego firmowanego przez Tomasza Babilońskiego, „czternastka” odbyła się również w radomskim studiu. Kibicom w związku z epidemią koronawirusa pozostało emocjonowanie się sześcioma pojedynkami MMA przed antenami sportowego Polsatu.
Reprezentantka Punchera Wrocław Róża Gumienna to utytułowana kick-bokserka walcząca do tej pory głównie w formule K-1. Róża odnotowała udany debiut w MMA podczas dziesiątej edycji Babilonu rozegranego 26 października w podziemiach kopalni Wieliczka. Pokonała wtedy w pierwszej rundzie po ciosach Raimondę Grundulaite. Natomiast jej rywalka, odnosząca do tej pory sukcesy na amatorskiej formule – Adiną Seferović po raz pierwszy spróbuje swoich sił w zawodowym MMA.
Do zakulisowych ciekawostek towarzyszących tej walce z pewnością należy zakład pomiędzy menadżerami obu zawodniczek. Przedstawiciel Austriaczki o słoweńskim rodowodzie, Ernest Ivanda noszący pseudonim „Red” oraz Artur Ostaszewski postawili pieniądze na zwycięstwo swoich podopiecznych. Stawką zakładu było 5 tysięcy złotych.
Róża Gumienna zwycięża podczas gali Babilon MMA 14 reprezentantkę Austrii Aldinę Seferović w drugiej rundzie przed czasem…
Walka od samego początku pierwszej rundy rozpoczęła się w bardzo szybkim tempie. Seferović swoją szanse upatrywała w ciągłej presji. Podczas jednej z pierwszych akcji trafiła Różę mocnym ciosem. Następnie udało jej się sprowadzić wrocławiankę do parteru. Na szczęście Gumienna odwróciła szybko pozycję i znalazła się z góry. Podczas obijania rywalki w parterze Austriaczka niespodziewanie założyła trójkąt nogami. W dalszej kolejności przeszła do dźwigni łokciowej. Po niespełna półtorej minuty kryzysowej sytuacji wrocławianka powróciła do stójki.
Taktyka rywalki polegała głównie na próbach skracania dystansu i przenoszenia walki do parteru. Róża jednak dość skutecznie gasiła jej poczynania. Mimo wszystko ponownie znalazła się na macie za sprawą perfekcyjnego rzutu przez biodro. Na 30 sekund przed zakończeniem pierwszej rundy reprezentantce Punchera Wrocław udało się wspiąć zza plecy rywalki. Stamtąd zasypała ja gradem ciosów. Gong uratował Austriaczkę kończąc starcie.
Podobnie rozpoczęła się druga odsłona. Seferović skupiła się na skracaniu dystansu i pracą nad sprowadzeniem do parteru. Po chwili udał jej się jeden z rzutów, w wyniku czego Gumienna musiała uciekać przed dźwigniami rywalki do stójki. Taki scenariusz powtórzył się. Ponownie Róża wylądowała w trójkącie. Jednak skuteczna obrona, zajęcie dosiadu i bezlitosne obijanie głowy Austriaczki zmusiły sędziego Tomasaz Brondera do zatrzymania pojedynku. W ten oto sposób podczas Babilon MMA 14 Róża Gumienna wpisała w swój profesjonalny rekord drugie z rzędu zwycięstwo przed czasem.