Organizacja Contender Fight Night, która coraz bardziej zyskuje na popularności, specjalizuje się w promowaniu lokalnych talentów. Wydarzenia tej organizacji odbywają się głównie na Dolnym Śląsku. Na gali w Jeleniej Górze widzowie mieli okazję zobaczyć trzynaście emocjonujących walk w formułach MMA oraz K1 w małych rękawicach. Pojedynek pomiędzy Mateuszem Sobeckim a Michałem Wasilkowskim był czwartym starciem wieczoru. Wasilkowski rozpoczął walkę od technik bokserskich, starając się zbliżyć do przeciwnika i zadawać krótkie serie ciosów. Sobecki odpowiadał kopnięciami w tułów, skutecznie zatrzymując przeciwnika. Kilka high kicków trafiło również w głowę Wasilkowskiego. Pierwsza próba obalenia nie wyszła, a w drugiej próbie Wasilkowski nie tylko wybronił się, ale także sprowadził Mateusza na matę.
W drugiej rundzie Wasilkowski ponownie nacierał ciosami sierpowymi, dociskając Mateusza do siatki i próbując uderzeń z klinczu. Sobecki w odpowiedzi na to zadawał mocne kopnięcia kolanami. Na zakończenie rundy Mateusz wysunął się, wyprowadzając okrężne kopnięcie w głowę przeciwnika, po czym znów wrócił do klinczu pod siatką. Trzecia, decydująca runda rozpoczęła się atakiem Wasilkowskiego, który kilkukrotnie trafił okrężnymi ciosami, na co Sobecki odpowiedział wysokim kopnięciem w głowę. Na koniec walki Mateusz zdołał na chwilę przerwać zwarcie i trafić przeciwnika kopnięciem w głowę, po czym ponownie doszło do klinczu. Walka była wyrównana, z przewagą kontroli ze strony Michała Wasilkowskiego, ale z większą ilością czystych trafień Mateusza Sobeckiego. Mimo to gala CFN 8 zakończyła się dla Mateusza nie jednogłośną decyzją sędziów na korzyść Wasilkowskiego.