Szybkie zwycięstwo reprezentanta Punchera Wrocław Filipa Marcinka z Dariuszem Lwem Kaźmierczukiem podczas gali Fame MMA 16…
5 listopada ekipa naszego klubu ponownie gościła w gliwickiej arenie gdzie odbywała się gala Fame MMA 16. Liczne konferencje i cage’e poprzedzały main event wydarzenia, w którym zmierzyli się popularni youtuberzy Tromba i Dubiel. Dodatkowo podczas gali Fame MMA 16 do klatki weszły stare twarze federacji: Adrian Polak, Patrykos, Alan czy były rywal Filipka – Amadeusz Ferrari. Podczas wydarzenia wystąpiła również imponującą liczbą debiutantów jak: Bandura, Dżinold czy Szymol. Koncert topowego rapowego zespołu Whide Widow oraz różnego rodzaju efekty specjalne dodały imprezie „ogromnej pompy”.
Podczas Fame MMA 16 reprezentant klubu Puncher Wrocław popularny raper młodego pokolenia Filipek zmierzył się z Dariuszem Lwem Kaźmierczukiem. Rywal był cięższym o kilkanaście kilo i starszym o ponad dwadzieścia lat. Obecnie mieszka na wyspach i ma status ex zawodnika MMA. W swojej karierze walczył min z: Marcinem Najmanem, czy też ze znanymi z występów z KSW Adamem Niedźwiedziem i Szymonem Kołeckim. Według kontraktu walczący zmierzyli się w formule K-1.
Kickboxing w małych rękawicach został wybrany, głównie ze względu na różnicę wagi pomiędzy walczącymi. Powyższe regulaminy stają się coraz popularniejsze podczas freakowych gal. Na tych właśnie zasadach potykał się min nasz inny klubowicz Rafał Takefun Górniak. Dariusz Lew Kaźmierczuk rozpoczął konflikt, na co Filipek rewanżował się za każdym razem. Konfrontacje słowne podczas konferencji oraz na Twitterze poprzedzały występ przed gliwicką publicznością. Tym samym starcie stało się jednym z najpopularniejszych w rozpisce gali.
Kickboxing K1 to formuła według której Filipek wywalczył swoje kolejne zawodowe zwycięstwo…
Walka rozpoczęła się od lewych prostych Kaźmierczuka. Rywal starał się wykorzystać dużo większy zasięg ramion i atakował z poza dystansu. Raz udało mu się trafić Filipka mocnym prawym podbródkowym. Na to uderzenie nasz zawodnik musiał szczególnie uważać. Początek pojedynku zdawał się iść pod dyktando Lwa. Filipek różnicę zasięgu próbował niwelować dynamiką i szybkością. Dwa razy z rzędu trafił rywala kombinacją lewy-prawy sierpowy. Po Dariuszu wyraźnie dało się zauważyć, iż odczuł te ciosy. W tym momencie zmotywowany Filip podkręcił tempo wyprowadzając kolejną kombinacją. Przeciwnika pierwszy raz w tym pojedynku zapoznał się z deskami. Kaźmierczuk zdołał wstać pod koniec liczenia i sędzia dopuścił go do dalszej rywalizacji. Jednak chwile później wylądował na deskach po raz drugi inkasując potężny prawy sierpowy. Tym razem sędzia ostatecznie przerwał walkę. Tym samym występ Filipka na gali Fame MMA 16 zakończył się technicznym nokautem na korzyść zawodnika Puncher Wrocław.