Podczas gali Sharks Attack 4, walcząca w barwach klubu Puncher Wrocław Weronika Eszer pokonuje przed czasem reprezentantkę gospodarzy…
W sobotni wieczór, niespełna po godzinie 19.00 rozpoczęły się pojedynki zawodników Gali Sharks Attack 4. Miejscem wydarzenia była Hala Widowiskowo-Sportowa przy ulicy Nauczycielskiej 19 w Grudziądzu. Organizatorzy zadbali o profesjonalną obsługę sędziowską, w której skład wchodzili: Łukasz Bosacki, Piotr Jarosz, Cezary Wojciechowski, Michał Łępicki i Bartosz Czajka. Pojedynki w kickbokserskiej formule K-1 poprowadzi sędzia Krzysztof Kacperski.
Widzowie mogli emocjonować się dwunastoma pojedynkami, dziesięcioma w formule MMA oraz dwoma w K-1. Main eventem imprezy stała się rywalizacja doświadczonych zawodników Rafała Błachuty i Michała Golasińskiego. Co-main eventem zaś pojedynek MMA pomiędzy powracającym po półtora rocznej przerwie Dominikiem Jusisem i Svjatoslavem Zhimanovem z Ankosu Poznań. Podczas karty głównej oprócz dwóch powyższych, zostały rozegrane jeszcze trzy walki. Należały do nich Extra Fight w Kickboxingu, w formule K-1 pomiędzy Oskarem Siegertem i reprezentantem stołecznej Garudy Łukaszem Łęczyckim. A rozpoczęło ją starcie MMA pomiędzy lokalnym fighterem Dawidem Kotewiczem podejmującym Damiana Koniecznego oraz Norberta Jabłońskiego z Alanem Szymańskim.
Sympatycy Punchera Wrocław trzymali kciuki za Weronikę Eszer, która skrzyżowała rękawice z Paulinę Wiśniewską.
Panie spotkały się podczas rozgrywek MMA karty wstępnej gali Sharks Attack 4 w kategorii Semi Pro do 57 kilogramów. Pierwsza runda rozpoczęła się od dwóch ciosów prostych Pauliny, która natychmiastowym wejściem sprowadziła Weronikę do parteru. Następna minuta upłynęła wpiętej za plecy Wiśniewskiej na próbie dojścia do dźwigni łokciowej. Wrocławianka broniąc atak zdołała powoli odwrócić pozycję. Tam rywalka czekała na nią z trójkątem, który nie stanowi jednak zagrożenia. Weronika trafiła do gardy. Wstając zadawała uderzenia i ostatecznie zajęła odwrotny dosiad. Niefortunnie wskutek mostu podparła się ręką o siatkę.
Sędzia Bosacki natychmiastowo przerwał walkę podnosząc zawodniczki do stójki. Obyło się bez ostrzeżenia. Wznowienie rozpoczęło się od krótkiej wymiany pięściarskiej. Scenariusz powtórzył się. Paulina po ciosie zdołała dojść do uchwytu w pasie i sprowadziła Weronikę do parteru. Znalazła się w gardzie naszej reprezentantki, którą usiłowała zmienić na pozycję boczną. Gong przerwał rundę, którą sędziowie zaliczyli z pewnością na konto przeciwniczki.
Po minutowej przerwie Panie rozpoczęły od wymiany pięściarskiej zakończonej kopnięciem frontalnym Weroniki. Paulina poprzedzając prawym sierpowym usiłowała wykonać swoje ulubione sprowadzenie. Tym razem było one jednak skutecznie zblokowane i reprezentantka Punchera Wrocław wylądowała na górze . Rywalka jednak zdołała szybko odwrócić pozycje. Wyprowadzając uderzenia z góry nie zauważyła, że nasza przedstawicielka wkręca się do dźwigni łokciowej. Po chwili było już za późno na jakąkolwiek obronę. Sędzia przerwał starcie. W ten sposób Weronika Eszer dołącza do grona zwycięzców gali Sharks Attack 4.