Gala Babilon MMA 13 była wyczekiwanym wydarzeniem, które zapoczątkowało wznowienie rywalizacji w świecie sportów walki po przerwie spowodowanej pandemią. Po trzech miesiącach przerwy, widzowie mogli znów oglądać na żywo pojedynki Mieszanych Sztuk Walki, choć tym razem bez udziału publiczności w studiu telewizyjnym. Dla zawodnika Punchera Wrocław, Mariusza Mazura, była to także pierwsza walka po półtorarocznej przerwie. Jego rywalem był Sebastian Rajewski, mający na swoim koncie 12 walk oraz posiadający falę trzech zwycięstwa z rzędu. Przygotowania do walki były intensywne, mimo krótkiego czasu na zrzucenie wagi, ponieważ kontrakt na walkę został podpisany na miesiąc przed samą galą.
Pojedynek rozpoczął się od wymiany kopnięć i uderzeń w stójce. Mariusz trafił rywala wewnętrznym low-kickiem, a Sebastian odpowiedział szybkim kopnięciem, które nie doszło do celu. Następnie Mariusz przechwycił kopnięcie rywala i obalił go, zajmując pozycję boczną. Kontrolował walkę z góry, próbując zadawać uderzenia i wykluczać rękę rywala. Sebastian zdołał wstać, ale Mariusz ponownie go obalił, próbując założyć duszenie. Pierwsza runda zakończyła się przewagą punktową Mariusza, który zarówno kontrolował tempo jak i przenosił walkę do parteru. W drugiej rundzie to jednak Sebastian Rajewski skutecznie bronił próby obaleń Mariusza i zaczął zadawać mocne uderzenia. Trafiony mocnym lewym prostym, Mariusz zachwiał się, co wykorzystał Sebastian, kontynuując ataki. W wyniku serii celnych uderzeń i łokci, Mariusz upadł po kontrującym kopnięciu, a po podniesieniu walki przez sędziego, Sebastian zakończył pojedynek mocnym kopnięciem na głowę, nokautując Mariusza.