Winter Open BJJ był dla trzech reprezentantów Punchera Wrocław świetną okazją do zdobycia jednego złotego i dwóch srebrnych medali…
W turnieju Winter Open BJJ wystartowało trzech zawodników z naszego klubu. Najmłodszym z nich był Michał Chwat rywalizujący w formule no-gi, w kategorii wagowej do 29 kilogramów i dywizji dzieci w wieku 7-9 lat. Jako drugi swoich sił próbował Patryk Długosz w kategorii wagowej do 73,5 kilogramów, w dywizji Masters II. Trzeci na matę wyszedł senior Mariusz Mazur również w kategorii wagowej do 73,5 kilogramów, w najliczniej obsadzonej dywizji purpurowych pasów no-gi.
Michała pierwsza walka była bardzo wyrównana. Cała akcja toczyła się w pozycji stojącej. Nasz najmłodszy podopieczny wybronił wszystkie próby obaleń i sam obalając rywala. Dzięki temu zdobył punkt przewagi gwarantując sobie zwycięstwo i awans do finału turnieju Winter Open BJJ.
Walka o pierwsze miejsce była również bardzo zaciekła. Rywal był bardzo wymagający. Zmagania po chwili przeniosły się do parteru. Michał w tej płaszczyźnie zdobył pozycję z góry otrzymując dwa punkty przewagi. Jednak przeciwnik zareagował błyskawicznie. Sprawnie uciekł przenosząc walkę z powrotem do stójki. W dalszej kolejności, w następstwie szybkiej i dynamicznej akcji rywal przewrócił Michała. Dzięki uciskowi na tętnicę szyjną, zmusił go do odklepania. Finalnie Michał Chwat zakończył rywalizację na drugim miejscu zdobywając swój pierwszy medal.
W dalszej kolejności na matę wyszedł Patryk Długosz. Z powodu braku kategorii wiekowej Masters III wystartował w młodszej dywizji. Czekał tam na niego tylko jeden rywal. Patryk miał za sobą w młodości karierę w judo. Po wielu latach postanowił wrócić na matę. Tym razem w formule no-go BJJ. Pojedynek od początku przebiegał pod dyktando naszego reprezentanta, który otrzymał punkty z udane sprowadzenie. Niestety w konsekwencji chęci utrzymania przewagi sędzia przyznał mu ostrzeżenie za pasywność. Pod koniec walki, gdy wrocławianin stracił troszkę refleksu, rywal zaryzykował wejście w nogi. Próba obalenia została zakończona sukcesem i tym samym pozwoliła uzyskać mu upragnioną przewagę. Po upływie regulaminowego czasu nasz weteran musiał zadowolić się srebrnym medalem.
Podczas Winter Open BJJ Mariusz Mazur, nie tracąc żadnego punktu we wszystkich walkach, zdobył złoty medal w formule No-Gi Brazylijskiego Jiu Jitsu…
Mariusz Mazur wystartował w kategorii wagowej 73,5 kilogramów. Pierwsza walka skończyła się dosyć szybko. Rywal został sprowadzony do parteru i ustabilizowany na ziemi, gdzie próbował atakować z zamkniętej gardy. Po chwili walka znów na kilka sekund wróciła do stójki. Jednak Mariusz znów wykonał skuteczne obalenie, ominął nogi rywala i znalazł się w pozycji bocznej. Rywal próbował uciekać lecz niefartownie wsadził głowę w duszenie gilotynowe i musiał odklepać.
Druga walka naszego podopiecznego toczyła się głównie w stójce. Przeciwnik zachęcony efektownym zwycięstwem w pojedynku eliminacyjnym próbował straszyć Mariusza ekwilibrystycznymi technikami. Jednak dzięki wieloletniemu doświadczeniu wrocławianin nie dał sobie założyć latającego trójkąta. Bardzo skutecznie bronił i odpierał wszelkie ataki. Ponadto walka była obfita w liczne próby obaleń z obydwu stron i powrotów do stójki. Jednak to naszemu zawodnikowi udało się skutecznie przewrócić i skontrolować rywala. Oponent czując nadciągającą porażkę podjął rozpaczliwe próby sprowadzeń, które na szczęście okazały się nieskuteczne. Tym samym Mariusz przeszedł do finału wygrywając starcie na punkty.
Ostatnia walka była również bardzo wyrównana. Doświadczony przeciwnik nie podjął zmagań zapaśniczych. Wykorzystywał okazję i sprawnie siadał przenosząc walkę do parteru. Skutecznie neutralizował wielokrotne próby przejść nóg, szybko odzyskując pozycję zamkniętej gardy. Usiłował też atakować technikami kończącymi. Po wielu próbach zawodnik Punchera Wrocław zdołał w końcu obejść gardę. Efektowny skok nad nogami oponenta zaowocował zdobyciem jednego punktu przewagi. Jednaj rywal sprawnie uciekł z zagrożonej pozycji. Widząc, że przegrywa, ruszył do ataku. Mariusz zdołał uspokoić walkę. Wybronił wszystkie paniczne ataki i próby obaleń. Skontrolował rywala za głowę w pozycji żółwia i doprowadził przewagę do końca starcia, co dało mu pewne zwycięstwo.