Już za nami XI edycja obozu Muay Thai, Kickboxingu, MMA organizowanego przez klub „Puncher Wrocław”. Po raz pierwszy trenowaliśmy i odpoczywaliśmy w górach…
Po dziesięciu edycjach obozu sportowego organizowanego nad morzem, na miejsce naszego tegorocznego zgrupowania wybraliśmy Schronisko „Strzecha Akademicka”. Okolice góry Śnieżki to miejsce wyjątkowe, zarówno pod względem historii, charakteru, jak i położenia. Uczestnicy spali i trenowali na wysokości 1258 m.n.p.m. Specyficzny mikroklimat tego obszaru sprzyjał treningowi kondycyjnemu. Malownicza okolica i wspaniałe ukształtowanie terenu świetnie nadawały się do treningów biegowych, co organizatorzy starali się maksymalnie wykorzystać. Tegoroczna frekwencja nie była oszałamiająca, lecz udało się nam zgromadzić naprawdę doborowy skład. Praktycznie w zgrupowaniu uczestniczyły tylko dwie osoby trenujące sporty walki na poziomie rekreacyjnym. Pozostałą grupę stanowili zawodnicy różnych dyscyplin: kickboxingu, muay thai, MMA, BJJ i zapasów prezentujący bardzo wysoki ogólnopolski, a nierzadko światowy poziom.
Jak zwykle program sportowy obozu był dostosowany do możliwości i poziomu zaawansowania uczestników. Dla zawodników wyczynowych głównym zadaniem było budowanie motoryki przed okresem startowym i zbliżającymi się profesjonalnymi walkami. Rożnego rodzaju biegi i podbiegi miały za zadanie poprawę wydolności w różnych strefach energetycznych. Jednym z ważniejszych punktów przygotowań był trening siłowy, który przeprowadzony był głównie w zakresie wytrzymałości siłowej. Wszystkie ćwiczenia staraliśmy się skomponować w ten sposób, aby wykonanie ich umożliwiało utrzymanie maksymalnej dynamiki wykonania. Również sam wypoczynek na wysokości wpływał pozytywnie na postępy treningowe u ćwiczących.
Jako jednostki regeneracyjne przeprowadzana była konsultacja techniczna z zakresu Kickboxingu, Muay Thai i stójki MMA. Pracę z wykorzystaniem tarcz, kettlebells i piłek powerball uzupełnialiśmy elementami treningu zadaniowego i sparingowego. Obóz rozpoczął się spotkaniem na jednym z parkingów przy uroczej i niepowtarzalnej Świątyni Wang w Karpaczu. Tam też uczestnicy pozostawili samochody i szlakiem wyruszyli do schroniska. Dziesięciodniowe przebywanie na łonie przyrody z dala od miejskiego zgiełku pozwoliło wszystkim odpocząć i nabrać zapału do pracy w nadchodzącym sezonie.