Galeria

Finał Walkę Mamy we Krwi 4 w obiektywie

Gala, będąca finałem mistrzostw Wojska Polskiego w walce w bliskim kontakcie, przyciągnęła uwagę licznych kibiców. Uczestnicy rywalizowali według regulaminów MMA, a nagrodą dla zwycięzcy każdej kategorii wagowej był pas mistrzowski oraz puchar Ministerstwa Obrony Narodowej. Jednym z najważniejszych momentów gali był pojedynek, w którym starszy szeregowy specjalista, podchorąży Hubert Grąz, reprezentujący AWL oraz klub Puncher Wrocław, zmierzył się z starszym szeregowym Łukaszem Marczakiem z 16 Dywizji Zmechanizowanej. Hubert, broniący swojego tytułu mistrza zdobytego w ubiegłym roku, rozpoczął walkę od szybkiego sprowadzenia przeciwnika do parteru, a następnie zaszedł za plecy rywala. Pomimo dynamicznych wymian bokserskich i kilku prób sprowadzenia ze strony Marczaka, Hubert dominował przez większość pierwszej rundy, kończąc ją serią ciosów w parterze.

Druga runda również obfitowała w zapaśnicze zmagania. Hubert próbował obalenia, następnie przetoczył rywala i zdobył pozycję z góry, skąd wyprowadził kilka uderzeń oraz próbował duszenia zza pleców. Choć rywal zdołał zrzucić go i rywalizacja wróciła do stójki, Hubert ponownie zdobył kontrolę w parterze, kończąc rundę pod kontrolą. W trzeciej rundzie kontynuował swoją taktykę, próbując zakończyć walkę kimurą i dźwignią na staw łokciowy. Ostatecznie, po przeciwnik poślizgnął się, Hubert zdobył dominującą pozycję i utrzymał ją do końca rundy. Wszyscy sędziowie jednogłośnie przyznali zwycięstwo Hubertowi Grązowi, a dzięki temu ponownie zdobyć tytuł Mistrza Wojska Polskiego. Finał Walkę Mamy we Krwi 4 okazała się bardzo udaną galą, która dostarczyła widzom wiele emocji i widowiskowych momentów.