Puchar Polski K-1 Bałtów 15-17.06.2018

Puchar Polski K-1 2018 Bałtów. Miłosz Hołodniukz z trenerem w Juraparku

Puchar Polski K-1 Bałtów można z całą pewnością zaliczyć do udanych występów Miłosza Hołodniuka, który kolejny raz w tym sezonie staje na najwyższym podium…

Serię sukcesów tego młodego i perspektywicznego zawodnika rozpoczął brązowy medal zdobyty podczas Mistrzostw Europy w Kickboxingu w Skopje we wrześniu ubiegłego roku. Następnie dominację w juniorach do 63 kilogramów zawodnik Punchera Wrocław udowodnił wygrywając kolejno Mistrzostwa Polski w K-1 w Warszawie oraz Mistrzostwa Polski w Kickboxingu w formule Low-kick w Legnicy. Puchar Polski K-1 Bałtów, kończący sezon startowy, dołączył do listy imponujących sukcesów i rozpoczął tym samym sportowe wakacje.

Przeciwnikiem Miłosza w pojedynku półfinałowym był zawodnik z Poznania. Rywale od początku ruszyli do ataku. Runda obfitowała w dynamiczne wymiany ciosów zakończone kopnięciami. Większość akcji z dystansu przechodziła do klinczu, gdzie przeciwnicy próbowali zadać celne kopnięcia kolanami. Nasz zawodnik był bardziej precyzyjny podczas wymian, dlatego dużo więcej jego ciosów dochodziło do celu. Dodatkowo trafiał rywala hakami oraz czytelnymi, pojedynczymi kopnięciami na tułów i głowę. W efekcie uzyskał przewagę nad oponentem.

Puchar Polski K-1 Bałtów. Wysokie kopnięcie Miłosza

Druga runda rozpoczęła się serią eksplozywnych akcji Miłosza. Rywal próbował odpowiadać, jednak Wrocławianin był wyraźnie skuteczniejszy. W tym starciu umocnił swoją dominację. Trzecia odsłona wyglądała podobnie. Krótko mówiąc Miłosz nie dał przeciwnikowi szans na odrobienie strat. Rozpocząwszy od celnego high-kicka, zasypał rywala serią ciosów i kopnięć. Zawodnik Punchera Wrocław świetnie wytrzymał pojedynek pod względem kondycyjnym i w konsekwencji pewnie wygrywając walkę przeszedł do finału.

W finale Miłosz Hołodniuk spotkał się z reprezentantem Bełchatowa. Tradycyjnie pojedynek prowadzony był w szybkim tempie. Rywale naprzemiennie wymieniali się seriami ciosów i kopnięć. Płynąc na fali półfinałowego zwycięstwa, wrocławianin wyszedł do ringu o wiele luźniejszy. Przez cały czas konsekwentnie realizował założenia taktyczne. Dzięki temu stopniowo zyskiwał przewagę. Po trzecim gongu sędziowie orzekli jednogłośne zwycięstwo i jego ręka powędrowała do góry.

Puchar Polski w Kickboxingu, oprócz emocji związanych z rywalizacją, był okazją do skorzystania z lokalnych atrakcji.

Organizatorzy na miejsce turnieju wybrali malowniczo położoną miejscowość Bałtów. Dzięki czemu na uczestników oprócz emocji sportowych czekało wiele ciekawych atrakcji. Zawodnicy wraz z trenerami otrzymali darmowe karnety, w ramach których mogli korzystać z Bałtowskiego Parku Rozrywki. Bałtowski Zwierzyniec, Jurapark oraz prahistoryczne oceanarium z całą pewnością przypadło do gustu każdemu. Sam Puchar Polski K-1 Bałtów rozgrywany był na wolnym powietrzu pod namiotami. Atmosfera oraz pogoda dopisała dostarczając wiele radości uczestnikom.