Mistrzostwa Świata w Kickboxingu, Budapeszt 06-11.11.2017

Mistrzostwa Świata w Kickboxingu, Budapeszt. Mateusz, Róża i Adam

 

Mistrzostwa Świata w Kickboxingu, Budapeszt pod dyktando reprezentantów Punchera Wrocław. Adam Gielata Mistrzem Świata, Róża Gumienna i Mateusz Pluta – brązowe medale…

 

Bardzo trudne zadanie czekało Adama Gielatę. Wystartował on w najliczniej obsadzonej kategorii wagowej -71 kg. Na drodze do tytułu mistrzowskiego stoczył pięć pojedynków. Pierwszym przeciwnikiem Adama był faworyt kategorii, walczący w federacji Glory, reprezentant Izraela. Adam od początku uzyskał przewagę. Czytelnymi, technicznymi akcjami zdobywał punkty a swoją dominację potwierdził dwukrotnie doprowadzając do liczenia. W drugiej walce naprzeciw Adama stanął Francuz. Rywal prezentował nieszablonową technikę przez co był bardzo niewygodny. Mimo tego nasz zawodnik szybko uzyskał przewagę, którą utrzymał do końca pojedynku.

W ćwierćfinale Adam zmierzył się z przedstawicielem Serbii. Dwie pierwsze rundy wyraźnie wygrał. W trzeciej Serb usiłował odrobić straty i rzucił się do chaotycznego ataku. Zawodnik Punchera Wrocław skutecznie się bronił, jednocześnie celnie kontrując. Pozwoliło mu to wygrać walkę. W półfinale nasz zawodnik skrzyżował rękawice z reprezentantem RPA. Ten pojedynek również przebiegał pod dyktando wrocławianina. Prowadził on cały czas na punkty, a dodatkowo doprowadził do liczenia po kombinacji prawy-lewy. W finale na Adama Gielatę czekał zwycięzca The Word Games 2017, Bogdan Shumarov. Rywal był bardzo waleczny. Usiłował uzyskać przewagę poprzez wymiany ciosów. Adam punktował Bułgara zza dystansu, od czasu do czasu przyspieszając w celu przełamania przeciwnika. Dzięki takiej taktyce wygrał i ukończył Mistrzostwa Świata w Kickboxingu, Budapeszt na najwyższym stopniu podium.

Róża Gumienna w ćwierćfinale stoczyła walkę z reprezentantką Słowacji, z którą niefortunnie przegrała na The Word Games 2017. W walce z obu stron było sporo wyczekiwania, jednak to Róża w trzeciej rundzie przeszła do działań ofensywnych i jednogłośnie wygrała na punkty. Obecnie bilans pań to 5 stoczonych walk, 4 wygrane dla Róży, 1 na korzyść Słowaczki.

 

Mistrzostwa Świata w Kickboxingu, Budapeszt po raz kolejny potwierdziły wysoką formę i umiejętności zawodników klubu Puncher Wrocław.

 

Walkę o wejście do finału stoczyła z reprezentantką Holandii. Pierwsze dwie rundy były wyrównane, w trzeciej Róża ruszyła do ataku ciosami bokserskimi, spychając przeciwniczkę do defensywy. Mimo to sędziowie wskazali na zwycięstwo Holenderki. Reprezentantka naszego klubu z Mistrzostw Świata wróciła z brązowym medalem.

Mateusz Pluta rywalizację rozpoczął od pojedynku z reprezentantem Szwajcarii – Ronnie Koechlinem. Zawodnicy spotkali się wcześniej w finale Pucharu Świata w Austrii. Mateusz, wiedząc, że zawodnik jest bardzo chaotyczny w bliskim dystansie  i silny fizycznie, skupił się na pracy na nogach. Punktowaniu z dystansu złożonymi akcjami zakończonymi niskimi kopnięciami.  do końca. Mimo, że przeciwnik od początku starał się skracać dystans, ten scenariusz się sprawdzał. Mateusz wygrał walkę jednogłośnie na punkty.

 

Mistrzostwa Świata w Kickboxingu, Budapeszt. Adam Gielata na najwyższym stopniu podium

 

Drugą walkę reprezentant Punchera Wrocław stoczył z reprezentantem Belgii, Mistrzem Świata i Europy IFMA. Przeciwnik od początku wywierał presję. Celnie kontrował prawym prostym, mocno rozbijając Mateuszowi nos. Nasz zawodnik starał się utrzymać dystans i punktować długimi technikami. W starciu rywal wielokrotnie „wycinał” Mateusza, za co dostał ostrzeżenie. Po dwóch pierwszych rundach Belg przegrywał. Na początku trzeciej zdobył nieznaczną przewagę u sędziów. W odpowiedzi Mateusz podkręcił tempo, odzyskując prowadzenie. Belg w końcówce rzucił się do ataku, jednak Mateusz punktował w tempo bezpośrednim prawym i utrzymał przewagę do końca.

W półfinale zawodnik z Wrocławia spotkał się z przedstawicielem Bośni i Hercegowiny – Ahmedem Krnjicem. Pojedynek nie należał do porywających. Dużo klinczu i przewracania. Dwie pierwsze rundy były wyrównane z lekką przewagą Bośniaka. W trzeciej rundzie Mateusz podkręcił tempo i zaczął boksować. Mimo czystych trafień Mateusza i braku odpowiedzi przeciwnika, punkty nie były przyznawane albo wędrowały na konto Bośniaka. Kontrowersyjna decyzja sędziowska pozbawiła naszego zawodnika szansy na walkę o złoto. Ostatecznie Mateusz zakończył Mistrzostwa Świata w Kickboxingu, Budapeszt z brązowym medalem.